Kim jest Adam Strycharczuk? [wiek, żona, rodzice, partnerka]

Adam Strycharczuk zaskarbił sobie serca widzów podczas 12. edycji programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Po zwycięstwie w konkursie, producenci muzycznego show zaproponowali mu miejsce w jury. Choć początkowo zajął to stanowisko, nie utrzymał się tam długo. W dniu swoich 32. urodzin podjął kilka decyzji, które diametralnie zmieniły bieg jego życia.

Ile lat ma Adam Strycharczuk?

Adam Strycharczuk urodził się 9 czerwca 1990 roku w Warszawie, zatem obecnie ma 33 lata.

Adam Strycharczuk — kariera

Jako dziecko, Adam Strycharczuk rozwijał swój talent muzyczny w szkole muzycznej. Później zainteresował się aktorstwem, zagrał kilka małych ról, m.in. w „Prawie Agaty” i serialu „Nie rób scen”. Jednak przełom w jego karierze nastąpił, gdy podczas jednej z domówek spotkał Jana Frączka, z którym od razu nawiązał nić porozumienia. Miesiąc później wspólnie założyli kanał na YouTube o nazwie „Na Pełnej”, gdzie prezentowali parodie popularnych polskich i zagranicznych piosenek.

Kanał szybko zyskał popularność, a duet Strycharczuk-Frączek zdobył uznanie za swoje poczucie humoru i zdolności parodystyczne. Współpraca ta przyczyniła się do rozwoju ich kariery artystycznej i zdobycia widowni na platformie YouTube.

W 2018 roku Youtuber zaangażował się w projekt GALAXI, czyli mieszanki najlepszego brzmienia z lat-90 oraz wyjątkowej stylistyki scenicznej i wideo. W 2019 roku został współprowadzącym programu „Na pełnej” w 4Fun.tv, w którym prezentował najciekawsze produkcje i osobowości polskiego YouTube’a.

W 2019 roku Michał zwyciężył w finale dwunastej edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, którego był jurorem w latach 2020–2021.

Od września do grudnia 2020 roku współprowadził z Moniką Goździalską program lifestyle’owy Superstacji „Z pierwszej strony”, w którym przeprowadzał wywiady z osobami ze świata show-biznesu.

Adam Strycharczuk — przeprowadzka na Islandię

Miesiąc przed swoimi 32. urodzinami, w towarzystwie narzeczonej, postanowił odwiedzić Islandię. Choć pierwotnie miało to być turystyczne doświadczenie, spotkanie z lokalnymi mieszkańcami zmieniło jego perspektywę. Islandia stała się dla niego nie tylko miejscem fascynującym krajobrazami, ale także kierunkiem życiowej zmiany. W rozmowie z WP Gwiazdy podkreślił, że to nie tylko spełnienie marzenia, ale także szansa na poprawę sytuacji finansowej. W ostatnim czasie brakowało mu ofert zawodowych związanych z telewizją, a prowadzenie własnej działalności stało się trudne z uwagi na inflację.

Po krótkim pobycie w Polsce powrócił na Islandię, gdzie zaczął pracować jako kelner w hotelowej restauracji. Dzięki biegłej znajomości języka angielskiego i doświadczeniu w gastronomii, szybko znalazł zatrudnienie. W wywiadzie opisał, że pracuje na pełen etat w systemie cztery dni pracy i dwa dni odpoczynku. Podkreślił, że atmosfera i komfort pracy są znacznie lepsze niż w Polsce, a zarobki również satysfakcjonujące.

Adam Strycharczuk — Instagram

Adam Strycharczuk prowadzi konto na Instagramie @adam_strycharczuk. Aktualnie jego profil obserwuje 154 tysiące użytkowników tego serwisu. Głównym tematem jest jego pasja do „lumpiarstwa”. Artysta tak opisuje swoją fascynację: „Chodzę po lumpach i ubieram się jak Twój ojciec. Szukam tanich perełek”.

Adam wyjaśnia, że już od dziecka czerpie radość z poszukiwań w second-handach, choć w pewnym okresie życia zdarzył się moment, gdy zatracił pomysł na swój styl i z przyjemnością eksplorował oferty sklepów internetowych. Jednak pewien etap w jego karierze artystycznej sprawił, że odkrył i pokochał specyficzny styl lat 90.

W lumpach ubieram się tak naprawdę od małego, kiedy to mama ciągała mnie do Otwocka lub innych zagłębi second handowych. Jednak tak w pełni świadomie ubieram się tam od początków studiów, czyli stawiałbym na rok 2009-2010. Wtedy to pozbyłem się demonów z dzieciństwa i przekonałem do mody z drugiej ręki. Początkowo nie miałem konkretnego stylu i ciągle zaglądałem do sieciówek. Przełom przyszedł około pięć lat temu, kiedy z kolegami tworzyliśmy projekt muzyczny Galaxi, w którym byłem wokalistą. Chcieliśmy odwzorować lata 90-te, więc jedynym miejscem na znalezienie ciuchów z tamtych lat były lumpy i szafy wujków. Znajdując perełki za kilka złotych i ubierając je do klipów, odkryłem, że ten styl całkiem mi pasuje. Nie wiem czemu, ale rzeczy z pozoru brzydkie jakoś na mnie leżą. Postanowiłem podzielić się tym z widzami i dodać specyficzny dla mnie humorek. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Tematyka jest dla mnie ważna także ze względu na uświadamianie ludzi o walorze ekologicznym odzieży używanej. W czasach zalewu taniej odzieży ze Wschodu, warto docenić jakość ciuchów z drugiej ręki i nadawanie jej kolejnego życia – wyjaśnia Strycharczuk.

Adam nie tylko przyciąga nowych widzów do mediów społecznościowych za sprawą swoich lumpiarskich zdobyczy, ale także poprzez kreatywne i zgrabnie zmontowane filmy na Instagramie. Niejednokrotnie dołącza do nich rymowanki czy specyficzny humor, co dodatkowo podkreśla jego wszechstronność artystyczną. Jego obecność w świecie artystycznym niewątpliwie przyczynia się do tworzenia unikalnej treści i przyciągania uwagi szerszego grona odbiorców.

W rozrywce „siedzę” już dobre 10 lat. Niektórzy mogą kojarzyć mnie z parodii o kebabach na kanale „Na Pełnej”, czy z telewizji. Dzięki doświadczeniu nabytemu przez te lata w branży komediowej umiem samodzielnie nagrać i zmontować film. Rymy tak naprawdę wymyślam na bieżąco przy montażu. Stworzenie takiego tekstu to dla mnie często 15-30 minut. To praca jak praca, wymagająca kreatywności, ale również poprawiania umiejętności. Robiąc to od wielu lat jestem w stanie produkować treści w sprawny sposób, choć stworzenie całej rolki od procesu przygotowania do realizacji, a później odpowiadania na komentarze to o wiele bardziej czasochłonny projekt, niż mogłoby się wydawać. Ja to lubię i sprawia mi to przyjemność. Nie wyobrażam sobie pracy za biurkiem przez 8 godzin, już to przerabiałem i dziękuję – mówi.